LONDYN
Podróż do Londynu była dla mnie nadzwyczajnym doznaniem. Najbardziej zestresowana byłam faktem czy zrozumiem londyńczyków, a nadmienić należy, że w tym czasie intensywnie uczyłam się języka angielskiego.
Londyn zrobił na mnie cudowne wrażenie. Jest to bardzo duże miasto, z ogromną ilością mieszkańców. Podczas pierwszych godzin pobytu w Londynie Urszula zadała mi pytanie: co chcesz zobaczyć w mieście? Odrzekłam: nie interesują mnie miejsca, gdzie chodzą wszyscy, chcę zobaczyć te miejsca, gdzie żyją miejscowi, a życie toczy się inaczej niż pod turystów.
Już wtedy wiedziałam, że Ula wie, o co mi chodzi. Zobaczyłam na jej ustach szeroki uśmiech. Każdego dnia – a byłam w Londynie około 10 dni – zwiedziłam wiele przepięknych miejsc.
Ula pokazała mi takie uliczki, przy których mogłabym żyć. Nawet w centrum można odnaleźć ciche i spokojne przestrzenie wolne od ruchu i zgiełku. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie tzw. Street Food, doki Św. Katarzyny, przytulne kawiarenki, wielogodzinne spacery wzdłuż Tamizy, wycieczka taksówką wodną po Tamizie oraz obserwowanie odpływów i przypływów rzeki. Ponadto cudownie było wypić kawę w food truck tuż przy Tamizie, gdzie pracowali szalenie przyjaźni ludzie, z którymi mogłam porozmawiać po angielsku. Cudownym wydarzeniem był dla mnie trip London by night. Och, miasto nocą odkryło przede mną wiele różnych i jakże kolorowych twarzy. Ciekawym doświadczeniem był sobotni ekologiczny targ, na którym rolnicy sprzedawali swoje produkty. I to przekonało mnie, że w sumie nie miałabym nic przeciwko, aby mieszkać w Londynie.
Urszulo, serdecznie Ci dziękuję za tak piękny czas, który mogłam spędzić w Londynie, wdzięczna ci jestem, że pokazałaś mi tak wiele przecudnych miejsc, dziękuję za hektolitry wypitej kawy w wielu ulubionych przez ciebie kawiarniach, teraz także i ulubionych przeze mnie. I to wszystko, co się działo w Londynie, odbywało się w języku polskim, a to jest bardzo wielka wartości. Ula jesteś NIESAMOWITA !!!!!
Kinga Sz.
Joanna E.
Ewa M.
Ula pokazała mi Londyn pełen cudownych miejsc i tych pięknych wąskich angielskich uliczek, które poukrywane są w różnych dzielnicach Londynu. Lokalne kawiarnie i ich wystroje zrobiły na mnie duże wrażenie, ta olbrzymia gama różnorodności. Sama nie odkryłabym tych miejsc. Dzięki temu pobytowi w Londynie zrodziło się we mnie wiele pomysłów na nowe projekty. Z tych wycieczek czerpałam wiedzę, różnorodność i cudowne ciepło takie totalne zaopiekowanie. Zobaczyłam piękny Londyn i za to jestem Uli bardzo wdzięczna. Ważne było dla mnie to, że o wszystkim mogłam słuchać po polsku.